CD (Compact Disc) "Second Life Syndrome" by Riverside. In engelsk. Genre: Metal / Alternative. Released in Croatia, Oct 28, 2005 Weighs 90 g. STANDARD produced by Riverside and released in 2005Tracklist:=====0:00 After3:31 Volte-face12:12 Conceiving You15:54 Second Life Syndrome31:33 Artificial Smile37:0 RIVERSIDE — Second Life Syndrome (review) Album · 2005 · Metal Related 5/5 · 2012-01-07 AtomicCrimsonRush Riverside create an emotionally charged masterpiece of colossal power. The second Riverside album features some of the most enduring material of the band and the heaviest work until the masterpiece "Anno Domine High Definition". Second Life Syndrome is a music album by Riverside (PL) released in 2005. Second Life Syndrome is ranked 2,726th in the overall chart, 462nd in the 2000s, and 55th in the year 2005. The top rated track on this album is Second Life Syndrome. This album appears in 72 charts and has received 1 comment and 83 ratings from BestEverAlbums.com site 6. Conceiving You (Montreal, Canada 2008) 7. I Believe (Aschaffenburg, Germany 2007) 8. Lucid Dream IV (Fulda, Germany 2008) 9. Reality Dream II (Baarlo, Holland 2006) Saber más. Second Life Syndrome, an Album by Riverside. Released 31 October 2005 on InsideOut (catalog no. IOMCD231; CD). Genres: Progressive Rock. Rated #37 in the best albums of 2005, and #2942 of all time album.. FLURjo. Sklep Muzyka Pop & Rock Polska Data premiery: 2005-10-31 Rok nagrania: 2005 Rodzaj opakowania: Jewel Case Producent: Mystic Production Oferta : 33,99 zł 33,99 zł Produkt w magazynie Empiku Wysyłamy w 24 godziny Oferta dvdmax : 45,99 zł Wszystkie oferty Najczęściej kupowane razem "Posłuchaj" "Posłuchaj" Płyta 1 1. After 2. Volte - Face 3. Conceiving You 4. Second Life Syndrome 5. Artificial Smile 6. I Turned You Down 7. Reality Dream III 8. Dance With The Shadow 9. Before Opis Opis Bezapelacyjnie najważniejsza w tej chwili formacja z pod znaku progresywnego grania w kraju. Słuchając tej przepysznej płyty usłyszycie echa Anathemy, Pink Floyd czy Dream Theater ale też własny i nietuzinkowy styl - styl Riverside. Uwaga: okładkę stworzył sam Travis Smith ( Opeth, Death, Gordian Knot..) !!Płytę nagrano w składzie: Mariusz Duda - wokal, bas Piotr Grudziński - gitara Piotr Kozieradzki - perkusja Michał Łapaj - klawisze Dane szczegółowe Dane szczegółowe Tytuł: Second Life Syndrome Wykonawca: Riverside Dystrybutor: Mystic Production Data premiery: 2005-10-31 Rok nagrania: 2005 Producent: Mystic Production Nośnik: CD Liczba nośników: 1 Rodzaj opakowania: Jewel Case Wymiary w opakowaniu [mm]: 125 x 10 x 140 Indeks: 67650873 Recenzje Recenzje Dostawa i płatność Dostawa i płatność Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik. Wszystkie oferty Wszystkie oferty Empik Music Empik Music Inne tego wykonawcy W wersji cyfrowej Najczęściej kupowane Inne tego dystrybutora Co prawda, płyta ma już prawie 2 lata, niestety dopiero teraz znalazła się w moich rękach. Muszę przyznać, że żałuje faktu tak późnego spotkania z zespołem Riverside. Grupa istnieje dopiero od roku 2001, ale wie czego chce. Tworzy muzykę rocka pogresywnego i bardzo dobrze im to wychodzi. Nie wzoruje się na innych, grupach muzycznych, istniejących od wielu lat, tworzy własną muzykę, która jest ich wizją. Zdziwiło mnie, że szukając informacji o zespole, znalazłam… polskie nazwisko, a potem kolejne. Okazało się że to „nasz twór”, co wprawiło mnie w wielkie zdziwienie.… Read More Second Life Syndrome - Recepta na sukces? Weź czterech doświadczonych muzyków, znajdź wspólną płaszczyznę porozumienia, graj muzykę, która jest jednocześnie niszowa, ale i otoczona swoistym kultem, wnieś do tych dźwięków serce, świeże spojrzenie i nową jakość. Postępując według tego przepisu, warszawskiej grupie Riverside udało się nieźle zamieszać za pomocą debiutanckiego albumu "Out Of Myself". Zespół zdobył naprawdę liczną grupę fanów, pojawił się w popularnych ogólnopolskich rozgłośniach i zdobył sławę największego, obok Collage i SBB, progresywno-rockowego zjawiska w historii polskiego rocka. Ale - jakby tego nie było dość - z drugim albumem warszawski kwartet (po zmianie na stanowisku klawiszowca - Jacka Melnickiego zastąpił Michał Łapaj) poszedł za ciosem. I to dosłownie. Po krótkim mariażu z wytwórnią Laser Disc, zespołowi udało się podpisać dwa znakomite kontrakty - krajowy z prężną firmą Mystic Productions, światowy zaś z niewątpliwym potentatem w dziedzinie progresywnego grania, zrzeszającą największe sławy wytwórnią InsideOut. "Nasi" są więc pośród największych, Mike Portnoy ciepło się o nich wypowiada, chłopaki odrzucają propozycję nagrywania płyty ze Stevenem Wilsonem, decydując się nadal działać z dotychczasowym współpracownikiem, Robertem Srzednickim, słowem - wielki świat. W tym momencie rodzi się pytanie - "o co tyle krzyku?", zaś odpowiedzią jest druga duża płyta Riverside, "Second Life Syndrome", która pokazuje, że zespół nie tylko nie musi mieć żadnych kompleksów wobec sporej części wykonawców ze wspólnej, insideoutowej, stajni, ale wręcz kasuje ich w przedbiegach. Po naprawdę dobrym debiucie na zespole spoczywała duża odpowiedzialność. Na szczęście udało się nie zawieść oczekiwań fanów. Riverside AD 2005 to zespół o wypracowanym już na debiucie charakterystycznym stylu, ale zdecydowanie bardziej dojrzały i "okrzepły". Znak rozpoznawczy grupy to znakomity śpiew Mariusza, muzyka obdarzonego niezwykłą wrażliwością i talentem do wymyślania porywających melodii. Potrafi on zaśpiewać delikatnie, jak w singlowym "Conceiving You", ale i porządnie wydrzeć gardło (np. "Volte-Face"). Perkusja Piotra Kozieradzkiego dodaje muzyce Riverside motoryki (nawet w spokojnych fragmentach słychać jednak metalowe korzenie artysty), partie gitarowe Piotra Grudzińskiego to nadal ten sam piękny klimat - od anathemowych melodii, poprzez orientalizmy, aż po solidne, progmetalowe, łojenie. Nową jakość w muzyce grupy stanowią klawisze Michała Łapaja. W przeciwieństwie do swojego poprzednika, preferującego syntezatorowe dźwięki, obecny klawiszowiec Riverside to zwolennik brzmień tradycyjnych - oprócz typowych dla takiej muzyki barw smyczkowych i "plam" (w utworze tytułowym niemal jak z "Wish You Were Here" Pink Floyd), znalazło się także miejsce dla organów Hammonda, dodających drapieżności do grania zespołu. Mocną stroną Riverside jest także to, że choć to rock "neoprogresywny", to jednak pozbawiony większości wad tej estetyki. Jest piękno, brak nadętego patosu. Są melodie, bardzo mało "lukru". Kiedy ma byc mocno - jest faktycznie ostro, a nic bardziej nie irytuje niż prog-rockowcy udający metalowców. Pod tym względem Riverside nie muszą martwić się o szczerość przekazu. To zapewne zasługa nie tylko różnorodnego muzycznego rodowodu artystów, ale też (czy może przede wszystkim?) szerokich inspiracji. A do tego "Second Life Syndrome", mimo wyraźnego podziału na kompozycje, stanowi zwartą i przemyślaną całość. Dla mnie to druga najlepsza płyta polska w 2005 roku, a w swojej kategorii gatunkowej zdecydowanie numer jeden.

riverside second life syndrome recenzja